Forum Biczyk Strona Główna Biczyk
Forum z Bicza Strzelił
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

CZARNA MSZA dla CyklonaB
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Biczyk Strona Główna -> Stajnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 11:44, 14 Lip 2022    Temat postu:

I znów doczołgaliśmy się do soboty, moi Państwo...
Znaczy My, ludzie z tagu przegryw... Po pięciu dniach harówki u Janusza za 3000 zł (tudzież po 5 dniach szkoły/ uczelni), nastał ten dzień... Dzień w którym wreszcie możesz przesiedzieć cały dzień w piwnicy. Będziesz od rana do nocy grał w gry video, robiąc przerwy na toaletę, jedzenie oraz oczywiście na uprawianie samogwałtu... Jesteś zadowolony, że nie będziesz musiał widzieć żadnej innej istoty ludzkiej która zakłóciłaby Twoje introwertyczne rytuały...
Ale... nie dla Wszystkich, ten szczególny dzień będzie wyglądał tak przegranie!
21-letni Oskar Klaudiusz Deweloperski, właśnie budzi się po piątkowej imprezie... Nie wie gdzie jest... Nie wie też co to za dziewczyna śpi wtulona w niego... Próbuje więc przypomnieć sobie wczorajszą noc...
-"hmmm, a już tak pamiętam!" Pomyślał zadowolony...
W piątkową noc, był w jednym z Warszawskich klubów, gdzie poznał 19 letnią Weronikę. Ta zaprosiła go do siebie do akademika, w sobie tylko znanym celu...
"Achh, te suki nigdy nie odpuszczą... Ja to kiedyś syfa się nabawię!" Pomyślał z rozgoryczeniem wstając z łóżka i oglądając 7 zużytych prezerwatyw leżących na szafce nocnej...
-"Ależ to sucz nienasycona była...Trzeba się zwijać na chatę, zanim się obudzi..."
-"Oskarku, kochany... już nie śpisz, hehe?" Spytała Weronika, leniwie otwierając oczy
-"O fuck...Obudziła się... A w sumie... To nawet lepiej! Zrobię ostatni raz z niej użytek!" Pomyślał Oskar...
-Łoł, ale Ty masz kaloryferek... Lubie takie ciał..." Weronika nie dokończyła zdania, gdyż Oskar bez zapowiedzi umieścił swojego bydlaka w jej ustach...
-"błebłebłebłe!" Rozległo się w pokoju. Dziewczyna udawała, że się broni, lecz kręciło ją to, że Oskar sprowadza ją do roli worka na nasienie.
Facefuck w wykonaniu tego króla życia, dawał Weronice jasne sygnały, gdzie jest jej miejsce. Siarczyste plaski w policzek przypominały jej, o niskiej wartości którą stanowi dla Oskara...
Po niedługim czasie, ta niewinna szara myszka przyjęła w gardło gorącego cumshota z oskarowej dwudziestki trójki.
-Ohhhh! Dobra Werka, dzięki za wszystko. Ja muszę spadać."
-"mhhhh Oski...Już lecisz... Poczekaj... hehe" Powiedziała Weronika z niedowierzaniem...
-"Dobra Werka, złapiemy się na messangerze, Pa!"
-"Ale czekaj... Nie dałeś mi swoich social mediów, hehe... Nie wiem nawet jak masz na nazwi..."
Oskar trzasnął drzwiami akademika i polazł do siebie, kompletnie ignorując prośby dziewczyny, o podtrzymanie kontaktu.
"Każda z tych suk, to samo... Daj kontakt, daj kontakt, daj kontakt... Co za irytujące suki!"
Po dotarciu na strzeżone osiedle deweloperskie, gdy już dojechał windą do swojego mieszkania (kupionego przez ojca - właściciela firmy deweloperskiej), wziął zimny prysznic.
"-Kurwaa... Forma zmalała! Musze skończyć z tymi melanżami bo już wyglądam jak gówno!" Oskar z zaniepokojeniem stwierdził, że z ośmiopaka zrobił się sześciopak... A biceps, z 46 cm, zrobił się 44,5 cm... Następnie zjadł swoją dietę pudełkową przygotowaną przez katering dietetyczny, i usiadł na kanapie.
-"Cóż by tu porobić dzisiejszego dnia..."
Wtem, zadzwonił telefon. Okazało się, że to jego stary znajomy, 22 letni Maurycy. Zaprosił on Oskara oraz ich trzeciego znajomego, 21 letniego Fabiana na wieczorną imprezę do The View... Najdroższego oraz najekskluzywniejszego klubu w całej Warszawie!
Troje mężczyzn stwierdziło, że z racji pierwszej soboty tygodnia należy pokazać Warszawiankom, gdzie jest ich miejsce!
Wraz z nadejściem wieczoru. Oskar zacznie się szykować do klubu.
"Kurwaaa, ostatnie czyste spodnie! Strasznie ciężko dostać w Gucci, mój rozmiar!" Powie na głos, stwierdzając tym samym, iż ten włoski producent, nie dostosowuje swojej rozmiarówki do 197 centymetrowych nadludzi!
Po dotarciu do "jaskini rozkoszy" Sobotni wieczór rozpocznie się tak jak zwykle... Wszystkie dziewczyny będą bacznie obserwować naszą trójkę herosów.
-"Hehe, Oliwka! Sandra! Patrzcie jakie ma ładne oczy ten w białym t-shircie!" Powie 18 letnia Nikola do swoich dwóch koleżanek. Będzie miała na myśli oczywiście, oczy łowcy Oskara...
Tej nocy, oprócz trójki naszych młodych bogów, trzej inni mężczyźni postanowią spróbować swojego szczęścia w znalezieniu drugiej połówki... Trzej 22-latkowie... Leszek, Waldek oraz Mirek.
-"No paa...panooowie... Czas i...iść na pa...paaarkiet! Pa...Panie cze...czekaaają tylko na taa...takich kawalerów ja..jak myy!" Wyjąka przez mocno cofniętą szczękę Waldek...
-"Tak! Masz rację! Dzisiaj jest nasza noc! Dzisiaj poznamy jakieś wartościowe dziewczyny!" Odpowiedział 163 centymetrowy Mirek z mocno wyłupiastymi oczami ofiary.
-"Wystarczy być pewnymi siebie, oraz nie pokazywać zbytnio intencji! Kobiety lubią jak im się daje sprzeczne sygnały!" Dopowie Leszek, którego zakola są tak duże, że zaczęły już łączyć się ze sobą powoli tworząc "wyspę" na jego głowie...
-"Kaa...Każdy z nas ma ciee...ciekawe za...zainteresowania, oraz stu...studiuję przyszłościowy kie...kierunek! Dziewczyny na po...poziomie na pewno za....zainteresują się taaa....taa...takimi wa...wartościowymi mę..mę...mężczyznami jak my!" Dokończy z pozytywnym akcentem jąkający się okularnik Waldek z cofniętą szczęką...
-"Witam Panie!" Powiedział Mirek do Oliwii oraz jej koleżanek.
Młode damy, spojrzały się w stronę trzech podludzi, wzrokiem wyrażającym jednocześnie pogardę oraz obrzydzenie...
-"Cześć..." Powiedziała od niechcenia Sandra
-"Jak się bawicie?"
-"Wiesz co... Jesteście nie w naszym typie..."
-"Hah! Myślicie, że już chcemy Was poderwać? Nie tak prędko! Chcemy na razie pogadać. Z nami nie pójdzie wam tak ła..."
-"Widzę, że nie rozumiecie po Polsku, więc...SPIE%DALAJCIE!!!" wycedziła przez zęby Nikola, wyraźnie poddenerwowana...
-"Ok, ok... Taa...Takie jesteście nie...niemiłe, to i...idziemy!" Odpowiedział Waldek jąkała.
Trzej młodzieńcy odeszli zawiedzeni, zastanawiając się czemu ich tańce godowe spaliły na panewce...
-"Nie rozumiem... Zawsze jest to samo! Za mało pozytywnej energii!" Powiedział Mirek do swoich kompanów...
-"Właśnie nie... Energia była dobra! Nie utrzymywałeś kontaktu wzrokowego! Wyszedłeś na niepewnego siebie!" Dorzucił od siebie Leszek
-"Ja... ja Wam mó...mówie! To...to wszytko wi...wina, ubrań! Mó...mówiłem, żebyście się u...ubrali jakoś tak ba...bardziej młodzieżowo... Taki styl ba...ba...badboya! Dzie...Dziewczyny lubią złych chło...chłopców!" Stwierdził Waldek.
W tym samym czasie nasza trójka Herosów, będzie obracać coraz to nowe dziewczyny...
Wreszcie podbili do Oliwii, Nikoli oraz Sandry...
-"Sooo, est cipcie?" Powie mocno pijany 194 centymetrowy Fabian
-Łoł! No nareszcie podeszliście!" Rozpromieni się 18 letnia Sandra...
-"Dawaj świnka pie%dolniem w densa" Zaproponował Maurycy, ze szczęką tak kanciastą, że można byłoby ostrzyć na niej miecz...
-"Ochh... Ty to lubisz się droczyć z dziewczyną" Odpowie wyraźnie zadowolona Nikola...
Dalsza część wieczoru minie naszym wygrywom tak jak co sobotę... Wrócą z trzema zdobyczami na strzeżone osiedle deweloperskie, by dokonać aktu kopulacji. Po kilku upojnych godzinach, gdy krocza osiemnastolatek nie będą już nadawały się do użytku, zostaną one usunięte z siedziby Oskara.
Tak bawi się młodzież, która dostała od losu kod genetyczny wysokiej jakości! Ty nigdy tego nie zaznałeś, i nie zaznasz!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 11:45, 14 Lip 2022    Temat postu:

Dzisiaj moi starzy wezwali do domju brata, który robi "kariere" w big4. Brateł przyjechał swoim SUVem Volvo i wlazł do domu. W domu siedzieli starzy, siostra, jej Seba i ich guwniak. Siostra płacz no i brat pyta po chuj go w tygodniu ściągają do domu. Stary Janusz zaczyna opowieść, żę młody guwniak jest prawie ślepy i trzeba operacje a NFZ nie pokryje w terminie i za oko trzeba 16,5k CBL zapłacić xD
Stary mówi Piotrkowi, że ma na jedno oko a na drugie Piter musiałby dać xD
Brat na to

nie mam

Stary jak to nie masz, przecież spłaciłeś auto w czerwcu więc musisz mieć. Siostra i jej Seba patrzyli na brata, jak na największego zbrodniarza. A on na to
Zamówiłem komputer i nie mam.

Na co stary z ryjem, że jaki komputer, przecież ma służbowy
Laptopa do gier kupiłem

Stary na to, że no ale ile taki laptok, ze trzy, cztery tysiące, na co Piter mu mówi, że prawie siedemnaście, bo custom od Alienware xD Stary rozjebał szklankę z napojem o ścianę i wydzierał się, że mój brat jest pojebany i że go zawiódł bo niby dorosły na odpowiedzialnym stanowisku a komputery to grania kupuje. Stary jeszcze pytał, czy może ze złota ten komputer, że taki drogi xD
Brat tylko stwierdził, że to nie jego sprawa, że guwniak ma problemy zdrowotne i nie zamierza mu fundować wzroku, bo to i tak zła inwestycja, patrząc na jego rodziców, bo moja siostra zarabia 1,5k netto a jej Seba bez szkoły 2 netto w fabryce i za chuj mu nie spłacą a on nie zamierza jako antynatalista fundować guwniakowi oka XD

Stary kazał mu spierdalać i powiedział, że w święta może się nie pokazywać, na co Piotrek stwierdził, że w święta i tak siedzi w biurze, bo do stycznia fuzje przygotowują xD

Jajebie mój brat to chłod niczym Clint Eastwood i dobrze tak mojej głupiej siostrze, bo puściła się z patusem biedakiem i teraz guwnogeny przeszły na jej małego Natana xD

ja sam się nie odzywałem, bo jestem nierobem na utrzymaniu starych i nie chciałem podpaść
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 11:46, 14 Lip 2022    Temat postu:

Stoję w kolejce, przede mną jakaś para, przed nimi jakaś laska, wcześniej wężyk starych bab. Laska się obraca i zauważa ją ta z pary. I się zaczyna.

- Ewa!?
- Klaudia?! O jaaa, Zajebiście się tak spotkać. W mięsnym, hihihi
- Zajebiście! Dawno się nie widziałyśmy. Kiedy ostatnio? U Marcina na melanżu? Naprawdę zajebiście hihihi.
- U Maćka i Magdy się widziałyśmy chyba
- Nie byłam wtedy, nad morzem byłam, z Moniką pojechaliśmy do Marty i jej tego nowego ich odwiedzić
- No ale i tak zajebiście no.
- No. Zajebiście wyglądasz! Byłaś u fryzjera? Zajebiście!
- No byłam, dzięki, dzięki. Wiem, zajebiście. Hi hi.
Gość z pary milczy. Stoi. Lampi się w kiełbasy. Chyba je liczy. Medytuje w mięsnym.
- Byłam u fryzjera i wyobraź sobie, że jak wracałam autem, to mi wszyscy kierowcy migali światłami. Masakra, mówię ci. Dobry stylista to podstawa.

Nie dowierzam. Zerkam do kolesia od kiełbas. On też chyba nie dowierza. Odpłynął do odległej mięsnej krainy, wzrok wbity gdzieś w ostatni rząd z polędwicami. I nie odrywając wzroku od wędlin, robotycznym głosem mówi:
- A światła miałaś włączone?
- Co?
- Czy miałaś światła mijania włączone w samochodzie?
- Hihihi nie wiem, od fryzjera wracałam. Skąd Ty go wytrzasnęłaś Klaudia? Hihihi.

Wtedy spotkałem wzrok kolesia. Pustka. Zabrała mu duszę. Odwrócił się w ciszy, znowu do kiełbas. Szkoda człowieka.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 11:57, 14 Lip 2022    Temat postu:

Kurwa, nie rozumiem kobiet. Zapoznałem taką loszkę 7/10, fajna, ładna i skoczna sarenka, szminka na ustach i apaszka na szyi. Gadamy sobie i słucham jej. I słucham. I słucham. I słucham. I po godzinie pieprzenia o jakiśtam książkach, nauce języków, filmach czy wycieczkach postanowiłem zmienić temat na taki godny ludzi mądrych i świadomych. Zapytałem ją czy sądzi, że państwo może odebrać dziecko rodzicom jeśli go nie karmią. Trochę się zmieszała, ale ostatecznie powiedziała, że jest za pomocą innym i współczuje dzieciom. Zapytałem jej czy wie co Rothbard pisał w Etyce Wolności o samoposiadaniu sie dzieci i czy wie jakie to ma konsekwencje. Nie wiedziała co powiedzieć, więc chcąc ją zachęcić do rozmowy na tematy ważne, kontynuowałem - dzieci samoposiadają się, co oznacza, że rodzic nie ma prawa do dokonania agresji na swych dzieciach, lecz także nie powinien mieć prawnego obowiązku, aby je karmić, ubierać czy edukować. Zażartowała, że w sumie nie powinniśmy rozmawiać o dzieciach na pierwszej randce.

Bardzo śmieszne kurwa. Obowiązki są narzucane rodzicom siłą czyli pozbawiani są naturalnych praw a ona żartuje.

Po tym jak wypiliśmy kawę spojrzała na telefon i oznajmiła, że musi iść. Zaproponowałem, że ją odprowadzę, ale odmówiła.

Po raz kolejny w swoim życiu przekonałem się, że kobiety nie mają zainteresowań.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 12:42, 14 Lip 2022    Temat postu:

Janusz Korwin zjedz mielone!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 12:44, 14 Lip 2022    Temat postu:

Ozjasz goldberg jest robotem
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 17:26, 19 Lip 2022    Temat postu:

Mój stary to fanatyk wędkarstwa. Pół mieszkania zajebane wędkami, najgorzej. Średnio raz w miesiącu ktoś wdepnie w leżący na ziemi haczyk czy kotwicę i trzeba wyciągać w szpitalu, bo mają zadziory na końcu. W swoim dwudziestodwuletnim życiu już z 10 razy byłem na takim zabiegu. Tydzień temu poszedłem na jakieś losowe badania, to baba z recepcji jak mnie tylko zobaczyła, to kazała buta ściągać xD, bo myślała, że znowu hak w nodze.

Druga połowa mieszkania zajebana „Wędkarzem Polskim”, „Światem Wędkarza”, „Super Karpiem” xD itp. Co tydzień ojciec robi objazd po wszystkich kioskach w mieście, żeby skompletować wszystkie wędkarskie tygodniki. Byłem na tyle głupi, że nauczyłem go into internety, bo myślałem, że trochę pieniędzy zaoszczędzimy na tych gazetkach, ale teraz nie dosyć, że je kupuje, to jeszcze siedzi na jakichś forach dla wędkarzy i kręci gównoburze z innymi wędkarzami o najlepsze zanęty itp. Potrafi drzeć mordę do monitora albo wypierdolić klawiaturę za okno. Kiedyś ojciec mnie wkurwił, to założyłem tam konto i go trollowałem, pisząc w jego tematach jakieś losowe głupoty, typu „karasie jedzo guwno”. Matka nie nadążała z gotowaniem bigosu na uspokojenie. Aha, ma już na forum rangę SUM, za najebanie 10 tysięcy postów.

Jak jest ciepło, to co weekend zapierdala na ryby. Od jakichś pięciu lat w każdą niedzielę jem rybę na obiad, a ojciec pierdoli o zaletach jedzenia tego wodnego gówna. Jak się dostałem na studia, to stary przez tydzień pierdolił, że to dzięki temu, że jem dużo ryb, bo zawierają fosfor i mózg mi lepiej pracuje.

Co sobotę budzi ze swoim znajomym Mirkiem całą rodzinę o czwartej w nocy, bo hałasują, pakując wędki, robiąc kanapki itd.

Przy jedzeniu zawsze pierdoli o rybach i za każdym razem temat schodzi w końcu na Polski Związek Wędkarski, ojciec sam się nakręca i dostaje strasznego bólu dupy durr, niedostatecznie zarybiajo, tylko kradno hurr, robi się przy tym cały czerwony i odchodzi od stołu, klnąc, i idzie czytać Wielką Encyklopedię Ryb Rzecznych, żeby się uspokoić.

W tym roku sam sobie kupił na święta ponton. Oczywiście do wigilii nie wytrzymał, tylko już wczoraj go rozpakował i nadmuchał w dużym pokoju. Ubrał się w ten swój cały strój wędkarski i siedział cały dzień w tym pontonie na środku mieszkania. Obiad (karp) też w nim zjadł [cool][cześć].

Gdyby mnie na długość ręki dopuścili do wszystkich ryb w Polsce, tobym wziął i zapierdolił.

Jak któregoś razu, jeszcze w podbazie czy gimbazie, miałem urodziny, to stary jako prezent wziął mnie ze sobą na ryby w drodze wyjątku. Super prezent kurwo.

Pojechaliśmy gdzieś w pizdu za miasto, dochodzimy nad jezioro, a ojcu już się oczy świecą i oblizuje wargi, podniecony. Rozłożył cały sprzęt i siedzimy nad wodą, i patrzymy na spławiki. Po pięciu minutach mi się znudziło, więc włączyłem discmana, to mnie ojciec pierdolnął wędką po głowie, że ryby słyszą muzykę z moich słuchawek i się płoszą. Jak się chciałem podrapać po dupie, to zaraz krzyczał szeptem, żebym się nie wiercił, bo szeleszczę i ryby z wody widzą, jak się ruszam, i uciekają. Sześć godzin musiałem siedzieć w bezruchu i patrzeć na wodę jak w jakimś jebanym Guantanamo. Urodziny mam w listopadzie, więc jeszcze do tego było zimno jak sam skurwysyn. W pewnym momencie ojciec odszedł kilkanaście metrów w las i się spierdział. Wytłumaczył mi, że trzeba w lesie pierdzieć, bo inaczej ryby słyszą i czują.

Wspomniałem, że ojciec ma kolegę Mirka, z którym jeździ na ryby. Kiedyś towarzyszem wypraw rybnych był hehe Zbyszek. Człowiek o kształcie piłki z wąsem i 365 dni w roku w kamizelce BOMBER. Byli z moim ojcem prawie jak bracia, przychodził z żoną Bożeną na Wigilie do nas itd. Raz ojciec miał imieniny, Zbysio przyszedł na hehe kielicha. Najebali się i oczywiście cały czas gadali o wędkowaniu i rybach. Ja siedziałem u siebie w pokoju. W pewnym momencie zaczęli drzeć na siebie mordę, czy generalnie lepsze są szczupaki, czy sumy.

WEŹ MNIE NIE WKURWIAJ ZBYCHU, WIDZIAŁEŚ TY KIEDYŚ, JAKIE SZCZUPAK MA ZĘBY? CHAPS I RĘKA UJEBANA!

KURWA TADEK SUMY W POLSCE PO 80 KILO WAŻĄ, TWÓJ SZCZUPAK TO IM MOŻE NASKOCZYĆ.

CO TY MI O SUMACH PIERDOLISZ, JAK LEDWO UKLEJĘ POTRAFISZ Z WODY WYCIĄGNĄĆ. SZCZUPAK TO JEST KRÓL WODY JAK LEW JEST KRÓL DŻUNGLI.

No i aż się zaczęli nakurwiać, zapasy na dywanie w dużym pokoju, a ja z matką musieliśmy ich rozdzielać. Od tego czasu zupełnie zerwali kontakt. W zeszłym roku zadzwoniła żona Zbysia, że Zbysio spadł z rowerka, i zaprasza na pogrzeb. Odebrała akurat matka, złożyła kondolencje, odkłada słuchawkę i mówi o tym ojcu, a ojciec

I BARDZO KURWA DOBRZE.

Tak go za tego suma znienawidził.

Wspominałem też o arcywrogu mojego starego, czyli Polskim Związku Wędkarskim. Stał się on kompletną obsesją ojca i jak na przykład w telewizji mówią, że gdzieś było trzęsienie ziemi, to stary zawsze mamrocze pod nosem, że powinni w końcu coś o tych skurwysynach z PZW powiedzieć. Gazety niewędkarskie też przestał czytać, bo miał ból dupy, że o wędkarstwie polskim ani aferach w PZW nic się nie pisze.

Szefem koła PZW w mojej okolicy jest niejaki pan Adam. Jest on dla starego uosobieniem całego zła wyrządzonego polskim akwenom przez związek i ojciec przez wiele lat toczył z nim wojnę. Raz poszedł na jakieś zebranie wędkarskie, na którym występował Adam, i stary wrócił do domu z podartą koszulą, bo siłą go usuwali z sali, takie tam inby odpierdalał.

Po klęsce w starciu fizycznym ze zbrojnym ramieniem PZW ojciec rozpoczął partyzantkę internetową, polegającą na szkalowaniu PZW i Adama na forach lokalnych gazet. Napierdalał na niego jakieś głupoty, typu że Adam był tajnym współpracownikiem UB albo że go widział na ulicy, jak komuś gwoździem samochód rysował itd. Nie nauczyłem ojca into TOR, więc skończyło się bagietami za szkalowanie i stary musiał zapłacić Adamowi dwa tysiące złotych..

Jak płacił, to przez tydzień w domu się nie dało żyć, ojciec kurwił na przekupne sądy, PZW, Adama i w ogóle cały świat. Z jego pierdolenia wynikało, że PZW jak jacyś masoni rządzi całym krajem, pociąga za sznurki i ma wszędzie układy. Przeliczał też te dwa tysiące na wędki, haczyki czy łódki i dostawał strasznego bólu dupy, ile on by mógł na przykład zanęty waniliowej za te 2k kupić (kilkaset kilo).

Stary jakoś w zeszłym roku stwierdził, że koniecznie musi mieć łódkę do połowów, bo niby wypożyczanie za drogo wychodzi i wszyscy go chcą oszukać.

SYNEK, NA WODZIE TO SIĘ PRAWDZIWE OKAZY ŁAPIE! TAM JEST ŻYWIOŁ!

Ale nie było go stać ani nie miał jej gdzie trzymać, a hehe frajerem to on nie jest, żeby komuś płacić za przechowywanie, więc zgadał się z jakimiś wędkarzami z okolicy, że kupią łódkę na spółkę, ona będzie stała u jakiegoś Janusza, który ma dom, a nie mieszkanie w bloku jak my, na podjeździe, na przyczepie, którą ten Janusz ma, i się będą tą łódką dzielili albo będą jeździć łowić razem.

Na początku ta kooperatywa szła nawet nieźle, ale w któryś weekend ojciec się rozchorował i nie mógł z nimi jechać, i miał o to olbrzymi ból dupy. Jeszcze ci jego koledzy dzwonili, że ryby biorą jak pojebane, więc mój ojciec tylko leżał czerwony ze złości na kanapie i sapał z wkurwienia. Sytuację jeszcze pogarszało to, że nie miał na kogo zwalić winy, co zawsze robi. W końcu doszedł do wniosku, że to niesprawiedliwe, że oni łowią bez niego, bo przecież po równo się zrzucali na łódkę i w niedzielę wieczorem, jak te Janusze już wróciły z wyprawy, wyszedł nagle z domu.

Po godzinie wraca i mówi do mnie, że muszę mu pomóc z czymś przed domem. Wychodzę na zewnątrz, a tam nasz samochód z przyczepą i łódką xD. Pytam, skąd on ją wziął, a on mówi, że Januszowi zajebał z podjazdu przed domem, bo oni go oszukali, i żebym łapał z nim łódkę, i wnosimy do mieszkania xD. Na nic się zdało tłumaczenie, że zajmie cały duży pokój. Na szczęście łódka nie zmieściła się w drzwiach do klatki, więc stary stwierdził, że on ją przed domem zostawi.

Za pomocą jakichś łańcuchów, co były na łódce, i mojej kłódki od roweru przypiął ją do latarni i zadowolony chce iść wracać do mieszkania, a tu nagle przyjeżdżają dwa samochody z Januszami współwłaścicielami, którzy się domyślili, gdzie ich własność może się znajdować xD. Zaczęła się nieziemska inba, bo Janusze drą mordy, dlaczego łódkę ukradł i że ma oddawać, a ojciec się drze, że oni go oszukali i on 500 złotych się składał, a nie pływał w ten weekend. Ja starałem się załagodzić sytuację, żeby ojciec od nich nie dostał wpierdolu, bo było blisko.

Po kilkunastu minutach sytuacja wyglądała tak:
– Mój ojciec leży na ziemi, kurczowo trzyma się przyczepy i krzyczy, że nie odda.
– Janusze krzyczą, że ma oddawać.
– Jeden Janusz ma rozjebany nos, bo próbował leżącego ojca odciągnąć od łódki za nogę i dostał drugą nogą z kopa.
– Dwóch policjantów ciągnie ojca za nogi i mówi, że jedzie z nimi na komisariat, bo pobił człowieka.
– We wszystkich oknach dookoła stoją sąsiedzi.
– Moja stara płacze i błaga ojca, żeby zostawił łódkę, a policjantów, żeby go nie aresztowali.
– Ja: smutnazaba.psd.

W końcu policjanci oderwali starego od łodzi. Ja podałem Januszom kod do kłódki rowerowej i zabrali łódkę, rzucając wcześniej staremu 500 złotych i mówiąc, że nie ma już do łódki żadnego prawa i lepiej dla niego, żeby się nigdy na rybach nie spotkali. Matka ubłagała policjantów, żeby nie aresztowali ojca. Janusz, co dostał w mordę butem, powiedział, że on się nie będzie pierdolił z łażeniem po komisariatach i ma to w dupie, tylko ojca nie chce więcej widzieć.

Stary do tej pory robi z Januszami gównoburzę na forach dla wędkarzy, bo założyli tam specjalny temat, gdzie przestrzegali przed robieniem jakichkolwiek interesów z moim ojcem. Obserwowałem ten temat i widziałem, jak mój ojciec nieudolnie porobił trollkonta:

Szczepan54
Liczba postów: 1
Ten temat założyli jacyś idioci! Znam użytkownika stary_anona od dawna i to bardzo porządny człowiek i wspaniały wędkarz! Chcą go oczernić bo zazdroszczą złowionych okazów!

Potem jeszcze używał tych trollkont do prześladowania niedawnych kolegów od łódki. Jak któryś z nich zakładał jakiś temat, to ojciec się tam wpierdalał na trollkoncie i na przykład pisał, że chujowe ryby łapie i widać, że nie umie łowić xD.
Z tych samych trollkont udzielał się w swoich tematach i jak na przykład wrzucał zdjęcia złapanych przez siebie ryb, to sam sobie pisał NOOOO GRATULUJĘ OKAZU! WIDAĆ, ŻE DOŚWIADCZONY ŁOWCA! a potem się z tego cieszył i kazał oglądać mi i starej, jak go chwalą na forum.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 17:48, 19 Lip 2022    Temat postu:

Kiedys spotkałem Owsiaka na pogrzebie jakiejś sławnej osoby. Podochodze do niego i mowie czesc Owsiak ty skurwysynu. A on tylko Elo i odwraca głowe. Sprzedałem mu blache w potylicie i mowie sluchaj mnie bo ci nie dam kasy na ziarno dla kur. Jurek cos tupnał, cos mruknał ale mowi dobra słucham ciebie cierpliwie, co masz mi do powiedzenia. Czemu sprzedawales uran czeczenom? Jerzy Owsiak powiedział do mnie - ty kurwa gnoju i przykleił mi serduszko do czoła. Potem uciekł do lasu
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 17:49, 19 Lip 2022    Temat postu:

Dawać mi dostęp do tajnego potforum!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 17:52, 19 Lip 2022    Temat postu:

Yo skurwysyny wy głupie kutasy
Wy kurwy jebane wy dwa madasy
Poznań Jeżyce wy głupie chuje
Wy głupie kurwy księża burżuje
Poznań Poznań Grunwald i Jeżyce
To dwie najbardziej pojebane dzielnice
Jeżeli tu wejdziesz ty głupi chuju
To musisz wiedzieć że tu kurwa nie żartują
Liroy Liroy ten jebany muthafucka
Może mi skoczyć na snacka zwierzaka
A jego rozjebana kielecka ekipa
Może szukać gówna na poznańskich śmietnikach
Jeżeli się pokażesz ty jebana kurwo
Będziesz miał mordę obitą równo
Poznańskie giwery rozpierdolą ci maskę
A kieleckie świnie obciągną ci laskę
Twoja żona kurwa jest jebaną penerą
Ciągnie chuja wszystkim poznańskim gangsterom
Liroy Liroy muthafuckin MC's
Za ten pozerski tekst rozpierdolę ci ryj
Poznańskie disco polo jest bardziej inteligentne
Niż ty głupi chuju i całe Kielce
I nie chodzi mi tutaj o jebaną zazdrość
Żeś sobie płytę z kolegami nagrał
Chodzi mi o to że jesteś pozerem
Jesteś pozerem a nie gangsterem
Z prawdziwym rapem nie masz nic wspólnego
Chyba że black metal jest podobny do reggae
Hardcorowe gówna gangsterski rap
To dwie odmienne kurwa sprawy
Powiem ci krótko ty głupi chuju
Przebrała się miarka koniec zabawy
Dopadnie cię gangsterski syndykat
Ty jebany chuju ty jebany skurwysynu
Za tę profanację które odpierdalasz
Spotka cię solidna kurwa kara
Spalimy ci chałupę rozjebiemy twoją żonę
Zabijemy ci dziecko i zgwałcimy siorę
Ty głupi głupi i jebany skurwysynu
Naprawdę mnie dziś wkurwiasz i mam dość tego syfu
Słuchaj sobie dalej Beastie Boys i Scooby
Scooby Yabba Doobie kto cię zrobił ty chuju
Twój ojciec pener twoja matka kurwa
Cała twoja ekipa wpierdala gówna
Nie pierdol mi tutaj o wolności rasowej
Bo i tak ciebie chuju nożem zapierdolę
Komercja komercja to mnie właśnie irytuje
Bawi się w to Liroy tak ten mały chujek
Sprzedaje swoje gówno każdemu i wszędzie
Więc szykuję swój pistolet bo niedługo już tak będzie
Zamierzam to zmienić a gdy zacznę to robić
Nie będzie tłumaczeń już nie zdążysz się obronić
Czy ty myślisz Liroy'u że jesteś może wielki
Że ja jestem twom fanem i że kocham twe piosenki
Niestety tak nie jest a prawda jest taka
Że mam ochotę zmieszać cię z błotem
I całą tę kurwa kielecką hołotę
Liroyek Liroyek kupa gówna mały gnojek
Wszyscy macie wtyki ale ja się nie boję
I co czy nadal czujesz się taki dumny i wielki
Czy śmiejesz się czy wkurwiasz gdy słuchasz tej piosenki
Ta twoja płyta to zwykła gimela
Masz metr dziesięć wzrostu i zgrywasz twardziela
Więc wal się na ryj i dziwka twoja stara
Przy twoich tekstach można ciąć komara
Słuchaj gnoju mnie uważnie
Gówno wciskasz nierozważnie
Że masz fiuta i dwie ręce
Coś tam brzęczysz w swej piosence
Lecz ten pysk niewyszczekany
Już powinien być skopany
Tak tak scyzoryku przecież kosą nas straszysz
Tylko co chuju zrobisz gdy pistolet zobaczysz
Bo Slums Attack to nabojka co się nie pierdoli
Z miejsca położy ganem takich jak ty gnoi
Słuchajcie manele i kieleckie śmiecie
Myślicie sobie może że w rapie panujecie
Wzgórze pedałów i Liroy ten karzeł
Uważajcie skurwysyny ja wam wszystkim pokaże
Tak tak to ja the Muthafuckin Kid
Czy jest ci dupku głupio czy czujesz chociaż wstyd
You playing baby you playing mutha'fed
Ja chuligan z Lecha Poznań rozpierdolę ci łeb
Nie nie nie niedoczekanie
Oberwiesz po ryju ty skurwiały baranie
Pojechałem do Kielc i dymu szukałem
Ale kurwa w środku nocy nic tam nie zdziałałem
Nikogo tam nie było bo scyzoryk to fikcja
Lecz ja jeszcze tutaj wpadnę i przelecę wasze stare
Stanę się waszym nocnym koszmarem
No powiedzcie scyzoryki gdzieście kurwy byli
Kiedy myśmy z kolejarzem w Kielcach rządzili
No powiedzcie scyzoryki gdzieście kurwy byli
Kiedy myśmy z kolejarzem w Kielcach rządzili
Zayka Voytas Radoskoor i inne gówna
Myślicie chyba śmiecie że nikt wam nie dorówna
Ale prawda jest taka i prawda jest jedyna
Że macie mnie przed sobą najlepszego skurwysyna
Przerastam was o wieki wy jebane kaleki
Wasze scooby dygrish gówna to jakieś śmieszne bełkoty
I co wy na to chuje wy kieleckie cioty
Yeah muthafucka glade on your ass
Liroy i Kielce co to kurwa jest?
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Biczyk Strona Główna -> Stajnia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin